O cieniu, który dzieli nas wszystkich - polaryzacja w psychice jednostki, w relacjach społecznych i politycznych
Autor
Justyna Sempruch
Data
6/2/2025
Polaryzacja w psychice jednostki, w relacjach społecznych i politycznych
Coraz częściej słychać głosy: „Nie rozmawiam już z ojcem o polityce, bo kończy się awanturą”, „Z przyjaciółką nie da się już spotkać – za bardzo się różnimy”, „W pracy lepiej nie mówić, co się myśli”. Społeczna polaryzacja staje się codziennym doświadczeniem – coraz mocniejszym, coraz bardziej osobistym.
Polityczne podziały nie są czymś nowym. Ale to, co obserwujemy dziś, to już nie tylko różnice w poglądach, lecz głęboko emocjonalne, często wrogie nastawienie do tych, którzy myślą inaczej. Przeciwnik nie jest po prostu kimś, kto ma inną wizję – staje się „wrogiem”, „głupcem”, „zagrożeniem dla kraju”. Takie podejście zmienia sposób, w jaki funkcjonujemy jako społeczeństwo, ale też jako jednostki.
Czym objawia się polaryzacja w relacjach międzyludzkich?
Charakteryzuje się osłabieniem dialogu. Wzajemne niezrozumienie i brak chęci słuchania prowadzą do zamknięcia się na inne punkty widzenia. Wzrastają konflikty. Postawy „my vs. oni” nasilają napięcia, niechęć i agresję. Dochodzi do wielu społecznych izolacji. Osoby mające inne poglądy są wykluczane z grup lub relacji, co może prowadzić do samotności i podziałów społecznych. Przy silnych polaryzacjach mówimy o dehumanizacji – przeciwnicy światopoglądowi mogą być postrzegani jako gorsi, nieracjonalni lub wręcz zagrażać wolności drugiej strony.
Na poziomie społecznym i politycznym dochodzi do paraliżu decyzyjnego. Trudności w osiąganiu kompromisów i porozumień blokują reformy i rozwój. Następuje radykalizacja – grupy stają się bardziej ekstremalne w swoich poglądach, co może prowadzić do przemocy lub destabilizacji społecznej, a przy silnych polaryzacjach do utraty zaufania do instytucji, utraty poczucia wspólnoty i zaufania.
Natomiast w psychice jednostki...
mamy do czynienia z rozszczepieniem wewnętrznym, tzn. polaryzacja zewnętrzna zaczyna się odbijać w psychice jako wewnętrzny konflikt (np. między lojalnością wobec grupy a indywidualnymi przekonaniami). Sztywne trzymanie się jednej strony długotrwale ogranicza ciekawość, refleksyjność i kontakt z własną nieświadomością. Jednostka odczuwa nasilający się lęk i napięcie. Życie w silnie spolaryzowanym świecie wywołuje chroniczny stres, poczucie zagrożenia i ostatecznie zamknięcie na rozwój.
🌀 Polaryzacja w ujęciu psychologii procesu – mechanizmy, konsekwencje i możliwości transformacji
W kontekście terapeutycznym, a w szczególności w ujęciu psychologii procesu, polaryzacja może być rozumiana jako stan uwięzienia w tożsamości pierwotnej – dominującej, świadomie wybieranej roli lub światopoglądzie, z którym jednostka się identyfikuje. Tożsamość ta organizuje percepcję siebie i świata, nadaje sens doświadczeniom, ale jednocześnie wyklucza jakości i postawy, które znajdują się po stronie marginalizowanej – tzn. tej, z którą osoba nie chce, nie może lub nie potrafi się utożsamić.
Arnold Mindell, twórca psychologii procesu, wskazuje, że proces wewnętrznego podziału między tym, co uświadomione (tożsamość pierwotna), a tym, co wypierane lub projektowane (tzw. cień), jest nie tylko źródłem wewnętrznego cierpienia, ale też punktem wyjścia do głębokiej transformacji psychicznej. W duchu jungowskim, Mindell zachęca do pracy z cieniem – czyli z tymi aspektami psychiki, które są trudne do przyjęcia, często postrzegane jako obce, zagrażające, „nie moje”.
Mechanizm psychiczny: identyfikacja i projekcja
Gdy jednostka mocno identyfikuje się z określoną stroną konfliktu (np. jako „rozsądna”, „postępowa”, „moralna”), jednocześnie wyklucza te jakości, które uważa za sprzeczne z tym obrazem. Emocje takie jak gniew, lęk, potrzeba kontroli, słabość czy impulsywność zostają wypchnięte poza świadomość. Wówczas często pojawia się mechanizm projekcji – te wyparte cechy są dostrzegane u „innych” i przypisywane jako cechy charakterystyczne dla wrogiej grupy lub osoby.
Przykładowo: ktoś, kto identyfikuje się z postawą tolerancji i otwartości, może nie być w stanie przyjąć w sobie doświadczenia osądu czy niechęci – i zacznie te emocje dostrzegać wyłącznie „u tamtych”, uznając ich za nietolerancyjnych i zamkniętych. Tym samym, jednostka nie tylko wzmacnia swój wewnętrzny podział, ale też traci dostęp do potencjalnie ważnych jakości psychicznych – takich jak zdolność do stawiania granic, do wyrażania sprzeciwu czy do ochrony siebie.
Praca z marginalizowanymi częściami: droga do wewnętrznej integracji
Psychologia procesu zachęca do wchodzenia w kontakt z tym, co nieznane, trudne i marginalizowane – zarówno we własnym doświadczeniu, jak i w relacji z innymi. Praca terapeutyczna polega tu na rozpoznaniu, które części siebie są tłumione lub odrzucane, i zaproszeniu ich do dialogu wewnętrznego. Dzięki temu możliwa staje się integracja – a więc przyjęcie i włączenie tych aspektów do szerszego obrazu siebie, co skutkuje zwiększeniem elastyczności psychicznej, poczucia wewnętrznej spójności i autentyczności.
Transformacja nie polega na „zmianie strony” w konflikcie, ale na rozszerzeniu swojej tożsamości tak, by objąć również te aspekty, które dotąd były niechciane. To właśnie w pracy z oporem, w konfrontacji z tym, co budzi niechęć czy lęk, często odnajdujemy utracone jakości – jak siła, odwaga, wrażliwość czy zdolność do współczucia – które mogą stanowić klucz do psychicznej pełni.
Polaryzacja jako zaproszenie do rozwoju
Z perspektywy psychologii procesu, polaryzacja nie jest wyłącznie zagrożeniem czy patologią – może być cennym sygnałem, że w psychice (jednostkowej lub zbiorowej) zachodzą zmiany, które domagają się uwagi i integracji. Odpowiedzią nie jest tłumienie konfliktu, lecz świadome towarzyszenie mu z otwartością, ciekawością i gotowością na wewnętrzną pracę.
W tym sensie praca terapeutyczna z osobą „uwięzioną” w jednej stronie konfliktu politycznego czy społecznego staje się nie tylko pomocą w radzeniu sobie z bieżącymi emocjami, ale także procesem poszerzania świadomości i tożsamości – drogą do pełniejszego rozumienia siebie i innych.
Polaryzacja na poziomie politycznym
W świetle założeń psychologii procesu, zjawisko polaryzacji politycznej nie jest jedynie przejawem konfliktu między grupami społecznymi czy ideologicznymi, lecz wyrazem głębiej zakorzenionych, zbiorowych procesów psychicznych. Kluczowe znaczenie ma tutaj koncepcja cienia zbiorowego, rozumianego jako zestaw cech, emocji i postaw wypieranych przez dominującą tożsamość grupową, a następnie projektowanych na grupę przeciwną.
Polaryzacja może więc stać się bramą do rozwoju — konfrontacja z opozycją może umożliwić integrację rozszczepionych aspektów jaźni i prowadzić do wewnętrznego poszerzenia świadomości. Zjawisko projekcji na „wroga” może być zaproszeniem do spotkania z własnym cieniem i przekształcenia tego, co wyparte.Polaryzacja jako odzwierciedlenie wewnętrznych konfliktów zbiorowości
Z perspektywy psychologii procesu, polaryzacja społeczna może być analizowana jako mechanizm psychiczny, w którym identyfikacja z jednym biegunem światopoglądowym lub ideologicznym prowadzi do nieświadomego odrzucenia i projekcji cech skojarzonych z biegunem przeciwnym. Często są to aspekty trudne do przyjęcia, takie jak lęk, gniew, bezsilność czy wrażliwość, które – jako niewygodne dla ego jednostki lub grupy – zostają przypisane innym jako „obce” i „zagrożenie”.
Worldwork – narzędzie pracy z napięciami społecznymi
Jedną z metod proponowanych przez psychologię procesu do pracy z konfliktem społecznym jest tzw. worldwork, czyli praca z procesem w kontekście zbiorowym. Celem tego podejścia nie jest osiągnięcie konsensusu za wszelką cenę, lecz stworzenie przestrzeni, w której możliwe staje się rozpoznanie, jakie treści i jakości próbują się ujawnić poprzez napięcia i konflikty. Konflikt traktowany jest tu nie jako przeszkoda, ale jako potencjalne źródło rozwoju i integracji – zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym.
Mechanizmy projekcji i społecznego cienia
W pracy terapeutycznej, zarówno indywidualnej, jak i grupowej, wielokrotnie obserwuje się mechanizm, w którym to, co jednostka wypiera, zostaje odzwierciedlone przez innych uczestników procesu. Analogicznie, na poziomie społecznym, różne grupy funkcjonujące w ramach wspólnoty projektują swoje nieuświadomione aspekty na inne grupy. Świadomość tego mechanizmu może stanowić punkt wyjścia do głębszej integracji społecznej. Kluczowe pytania brzmią: Co ta druga strona reprezentuje, czego nie dopuszczam do siebie? Jakie jakości są mi potrzebne do osiągnięcia pełni, a które odrzucam z powodu społecznych lub kulturowych uprzedzeń?
Psychologiczne konsekwencje polaryzacji
Polaryzacja, rozumiana jako trwały konflikt wartości, narracji i tożsamości, prowadzi do szeregu negatywnych konsekwencji psychologicznych i społecznych:
- Zablokowanie dialogu społecznego – Debata publiczna ulega degradacji do poziomu oskarżeń i wzajemnego demonizowania, co skutkuje brakiem przestrzeni na kompromis i współpracę.
- Radykalizacja postaw i instytucji – Retoryka polityczna staje się coraz ostrzejsza, co może prowadzić do legitymizacji mowy nienawiści, populizmu oraz do obniżenia standardów debaty demokratycznej.
- Fragmentacja społeczeństwa – Polaryzacja przyczynia się do powstawania tzw. „plemienności politycznej”, w której przynależność do danej grupy ideologicznej staje się elementem tożsamości, a przeciwnicy są postrzegani jako moralnie lub kulturowo gorsi.
- Podatność na manipulację i dezinformację – Silna identyfikacja z określoną narracją zwiększa skłonność do akceptowania informacji potwierdzających istniejące przekonania (efekt potwierdzenia) i odrzucania faktów niezgodnych z własnym światopoglądem.
- Osłabienie mechanizmów demokratycznych – Wysoki poziom antagonizmu może prowadzić do erozji zaufania społecznego wobec instytucji publicznych oraz legitymizacji przemocy symbolicznej, werbalnej, a nawet fizycznej.
Możliwości transformacji – integracja zamiast destrukcji
W duchu psychologii procesu, transformacja polaryzacji nie polega na negowaniu różnic czy udawaniu, że konflikt nie istnieje, ale na pogłębianiu świadomości tego, co dzieje się w nas samych i w relacjach międzygrupowych. Im silniej coś nas emocjonalnie porusza, tym większy potencjał poznawczy i terapeutyczny niesie za sobą to doświadczenie.
Refleksja nad własnym udziałem w polaryzacji – nad lękami, mechanizmami obronnymi i odrzuconymi aspektami siebie – może być początkiem autentycznej zmiany. Wymaga to odwagi do konfrontacji z tym, co trudne, i gotowości do wewnętrznej pracy.